piątek, 10 maja 2013

"Irydion" na nowo... w Teatrze Polskim

"Irydion" - Teatr Polski 

Zygmunt Krasiński, Andrzej Seweryn, Leszek Bzdyl, Olo Walicki - to połączenie w jednym spektaklu daje na prawdę mocny efekt.

Dramat Krasińskiego okazuje się być aktualny także w dzisiejszych czasach telefonów komórkowych, krótkich i intensywnych informacji w mediach i szybkiego życia w pędzie... Andrzej Seweryn, który zajął się zarówno reżyserią, jak i adaptacją sztuki, po raz kolejny potwierdził, że teatr jest jego powołaniem. 

Powierzenie opieki nad ruchem scenicznym Leszkowi Bzdylowi - moim zdaniem choreografowi z najwyższej półki (ale ja mogę być nieobiektywna, bo jestem fanką Dada von Bzdülöw od początku jego istnienia) dodało całości spektaklu niebanalnej formy, obok ważnych treści. Natomiast muzyka znakomitego Ola Walickiego nadaje przedstawieniu rytmu i cały czas trzyma w napięciu. Warto wybrać się na "Irydiona" choćby tylko po to, by zobaczyć połączenie tych czterech talentów w jednym dziele. 

Śmiało mogę powiedzieć, że "Irydion" w Teatrze Polskim to połączenie klasyki Krasińskiego z nowoczesną formą teatru. Użycie jedynie symbolicznej scenografii pozwala na skupienie uwagi widza na akcji rozgrywającej się na scenie. I tu trzeba przyznać, że aktorzy stanęli na wysokości zadania. 

Szczególnie Krzysztof Kwiatkowski, którego (nie będę ukrywać) miałam okazję pierwszy raz oglądać na scenie, w tej roli przekonał mnie, że jest aktorem stworzonym na teatralne deski. Irydion w jego wykonaniu jest autentycznym mężczyzną, którym targają chęć zemsty i miłość - na przemian. Sztuka doskonale pokazuje, co dzieje się z człowiekiem, który zapomni o zbawieniu, a zaprzeda się aniołowi ciemności i zemsty. 

Tu ogromne brawa należą się też Jerzemu Szejbalowi, który jako zło wcielone tak doskonale pokazuje motywy z jakich działa... że przytoczę tylko scenę monologu "Nazarejczyku, wrogu mój... w Twoim imieniu będą zabijać i palić..." 

Podsumowując - spektakl na prawdę warto zobaczyć. Zarówno ze względu na niesione treści, jak i nowe, elektryzujące wykonanie. Tymczasem, abyście mogli chociaż posmakować, zwiastun spektaklu: 





Brak komentarzy :

Prześlij komentarz